Odpowiedź na pytanie “Ile zarabia weterynarz?” to nie taka prosta odpowiedź, choć istnieją jakieś statystyki uwzględniające te średnie zarobki. Wiele znaczy tez i to, że istnieją weterynarze, którzy niemal wyłącznie zajmują się psami i kotami. Oni głównie siedzą w tej swojej klinice i ileś razy w ciągu dnia przyjmują tego niewielkiego zwierzaka domowego. Natomiast po zabiegu dają właścicielowi receptę na jakieś leki dla pupila. Wyjazdy do zwierzaków w przypadku tych specjalistów nie są częstymi i co równie istotne za tego typu usługę raczej się dodatkowo płaci, a normą jest to, że to właściciel jedzie do weterynarza ze swoim psem lub kotem, bo często taki weterynarz nie może od tak sobie pojechać z własnej kliniki weterynaryjnej, choćby ze względu na to, że ma umówionych kilka wizyt w tym jednym konkretnym dniu.
Weterynarze od zwierząt dużych.
Weterynarz pracujący w mieście i zajmujący się głównie psami i kotami prowadzi klinikę weterynaryjną i wyjazdy w jego przypadku są ewentualnością. Inaczej ma rzecz jasna weterynarz od zwierząt dużych, który w skali miesiąca robi te siedem lub osiem tysięcy kilometrów swoim pojazdem, bo w ciągu dnia musi odwiedzić kilka gospodarstw i przebadać wnikliwie kilkadziesiąt krów. W przypadku takiego weterynarza zarobek powinien być znacznym, ale ponosi on też znaczne koszty, jeśli chodzi o dojazd do konkretnego gospodarstwa, do którego jedzie ponad godzinę. Plus w przypadku tego specjalisty tkwi rzecz jasna w tym, że nie ma on kliniki weterynaryjnej w sporym mieście na utrzymaniu, bo jego kliniką jest jego spore auto ze sprzętem i różnego typu lekami. Dlatego te dwa rodzaje weterynarzy, czyli ten działający w mieście stacjonarnie i ten mobilny mają inną proporcję zysków do wydatków i nie co dzień zarabiają tyle ile by chcieli. Ważnym jest też i to, że weterynarz zajmujący się zwierzętami rolników ma raczej pewniejszy zarobek, bo te zwierzęta hoduje się po to by na nich zarabiać.
Inny typ weterynarza.
Istnieją też weterynarze z miast niezbyt dużych, którzy w pewnym stopniu zajmują się psami i kotami, oraz dość często odwiedzają rolników z najbliższych okolic. W ich przypadku utrzymanie kliniki weterynaryjnej to nie znaczny koszt, bo czynsz w mieście niewielkim jest dość niski i jeśli chodzi o rolników to zazwyczaj nie jeżdżą do tych mieszkających zbyt daleko, chyba że mają do tego solidny powód. specjaliści tego rodzaju mają też inny bilans zysków i wydatków. Dlatego można śmiało stwierdzić, że statystyki ukazujące średnie zarobki weterynarzy to tylko liczby, które w pewnym stopniu mijają się z prawdą.
Doświadczony weterynarz
Doświadczony fachowiec zajmujący się zwierzętami dużymi takimi jak konie i krowy także zarabia dość dużo. Zdecydowanie więcej od kogoś początkującego. Mowa tu o tym, że ktoś taki już radzi sobie z humorkami krów i koni i co równie istotne potrafi uspokoić dane zwierzę. Tych umiejętności brakuje praktykantowi zaraz po studiach i dlatego też ktoś, kto dopiero ukończył studia weterynaryjne zazwyczaj szuka pracy u weterynarza z doświadczeniem. Na studiach też istnieje opcja taka jak praktyka w warunkach naturalnych, czyli badanie prawdziwego konia, ale to raczej są ćwiczenia w porównaniu z warunkami realnymi, bo warunki realne to weterynarz, który musi przebadać w jakieś trzy godziny ponad dwadzieścia koni i każde z tych zwierząt poprawnie zdiagnozować. Z zadaniami tego rodzaju ktoś zaraz po studiach sobie nie radzi i właśnie dlatego ktoś słabo doświadczony potrzebuje kilku lat, po to by dojść do wprawy. Ze względu na tę przyczynę szybcy specjaliści z doświadczeniem częściej jeżdżą po rolnikach.
Kilka wzmianek o kosztach.
Weterynarz jeżdżący po rolnikach musi mieć auto, czyli musi ubezpieczać i auto i siebie. W aucie natomiast musi mieć i leki i sprzęt do badań zwierząt masywnych. Te sprzęty natomiast swoje kosztują i co najistotniejsze nie są wieczne. Dlatego co jakiś czas się je wymienia. wiele znaczy też i to, że taki weterynarz jeżdżący po gospodarstwach sporo wydaje na paliwo i co jakiś czas musi odstawiać samochód do mechanika, by ten wymienił w tym konkretnym samochodzie tarcze i klocki hamulcowe. Wydatki te są rzecz jasna powiązane z działalnością danego weterynarza i każdy ma jakieś koszty powiązane z działalnością, a zarobek danego specjalisty to zyski minus wydatki. wiele znaczy też i to, że ta praca jest dość trudną, bo robi się sporo i niemal cały czas jest się poza domem. Dlatego nie każdy weterynarz chce tego typu praktyki zawodowej, bo to coś więcej niż praca, to raczej dostosowanie własnego życia do tych obowiązków.