Wokół holowania pojazdów mechanicznych narosło wiele nieścisłości. Są one tym większe, im z trudniejszymi warunkami drogowymi mamy do czynienia. Wiele użytkowników dróg, szczególnie w dużych miastach takich jak Kraków czy Warszawa, ma wielkie trudności z zastosowaniem się do pewnych przepisów i zasad dotyczących holowania samochodów osobowych. Zastanówmy się więc o czym warto pamiętać podczas trudnej sytuacji awaryjnej.
Posiłkujmy się przepisami prawnymi
Wszelkie wątpliwości powinny nam rozwiać zapisy ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, w której ujęto najistotniejsze wytyczne dotyczące holowania pojazdów. Przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na to, że autoholowanie musi odbywać się z zachowaniem zasad ostrożności, a samo poruszanie się pojazdów musi przebiegać przy mocno ograniczonej prędkości. Pojazd holowany nie może przekraczać 30 km/h w mieście, a 60 km/h w obszarze niezabudowanym. Jest to jeden z najczęściej łamanych przepisów, który wynika z pośpiechu i bagatelizowania zagrożenia, jaką niesie za sobą usuwanie pojazdu z drogi. Kolejnym aspektem jest odpowiednie oświetlanie drogi. W przypadku autoholowania standardowe światła do jazdy dziennej nie wystarczą. Przepisy wskazują jasno, że podczas tej sytuacji drogowej pojazd holujący musi mieć włączone światła mijania, nawet jeśli pogoda jest dobra, a widoczność niczym nieskrępowana. Ciężko wskazać na to, czym ustawodawca kierował się ustalając ten przepis. Być może samochód osobowy wyłącznie ze światłami dziennymi nie wzbudzałby podejrzeń wśród innych uczestników ruchu drogowego, a tym samym ich uwaga zostałaby nieco uśpiona.
Kardynalne błędy podczas holowania w Warszawie
W sytuacji pełnej stresu i nerwowości ludzie zdolni są podejmować mało racjonalne decyzje. Może się zdarzyć, że osoba która znajdzie się w trudnej sytuacji drogowej, takiej jak awaria pojazdu, może podjąć czynności niezgodne z obowiązującymi przepisami. Przykładem takiego zachowania jest sytuacja w mieście Warszawa, gdzie jeden z kierowców postanowił holować zepsuty pojazd. Uważał, że skoro to on zasiada za kierownicą auta, które holuje, to w uszkodzonym pojeździe może zostawić swoją żonę, która nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Przepisy wskazują jasno – takie postępowanie jest karygodne. Autoholowanie musi przebiegać zgodnie z przepisami, a więc zarówno pojazdem holującym, jak i holowanym, muszą kierować osoby posiadające uprawnienia do kierowania tym pojazdem. Wyjątkiem od tej sytuacji jest przypadek, w którym pojazd holowany jest ciągnięty w taki sposób, że nie występuje konieczność kierowania nim bezpośrednio zza fotela kierowcy.
Bezpieczeństwo ponad wszystko
Równie ważne co kwestie uprawnień do poruszania się po drodze publicznej są kwestie związane z bezpośrednim zapewnieniem bezpieczeństwa uczestnikom ruchu. Mowa oczywiście o tych pojazdach, które będą wyprzedzać, wymijać itd. pojazd holowany lub będą poruszać się w bezpośrednim jego sąsiedztwie. Nie może zdarzyć się tak, że któraś z części łączących oba pojazdy rozepnie się, tym samym doprowadzając do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Zastosowanie linki, mocowania i zabezpieczenia muszą być sprawdzone, solidne i certyfikowane. Niedopuszczalne jest holowanie auta za pomocą starych sznurków, czy podłączania holu do np. plastikowego zderzaka. Holowanie auta rządzi się nieco innymi prawami, niż jest to w przypadku holowania motocykli. W sytuacji, w której będziemy zmuszeni holować jednoślad, połączenie pomiędzy pojazdem holującym a holowanym powinno być giętkie, lekkie i łatwe w odczepianiu.
W Warszawie polecam pomoc Pana Jacka