Realia pracy w nieruchomościach

Realia pracy w nieruchomościach

Obecnie na rynku można zauważyć dość ciekawą sytuację, tradycyjny biznes wydaje się coraz większym wyzwaniem i jest coraz trudniejszy do utrzymania. Jeszcze parę lat temu każdy marzył, żeby być rentierem i żyć z dochodu pasywnego. Wielu pod wpływem książek Kiyosakiego ruszyło na kursy nabywając wiedzą na temat handlu nieruchomościami.
Ostatnio rozmawiałem z jednym z rentierów, który poinformował mnie, że administrowanie nieruchomościami staje się coraz trudniejsze i bardziej uciążliwe. I wiesz co? Przestaje mieć znaczenie czy nieruchomość jest w dobrym punkcie, czy jest nowa, piękna itd. Rentierowi wkładają pieniądze do kieszeni najemcy, największe przedsiębiorcy. Co jednak zrobić w sytuacji, gdy najemcy nie mogą zarobić na koszty, a ich biznes jest nierentowny? Wciąż proszą rentiera o obniżenie czynszu, by w końcu zamknąć swój biznes. Często rozstanie rentiera i najemcy odbywa się w niezbyt przyjemnej atmosferze, a nierzadko kończy się w sądzie.

Dziś nawet ludzie sukcesu, ludzie biznesu potrzebują pomocy psychologicznej, by nawiązywać lepsze relacje z ludźmi, którzy są poddawani coraz większym napięciom i stresom. W takim klimacie mało przyjemne staje się robienie zarówno biznesu jak i bycie rentierem. Coraz więcej firm przestaje być rentowana, co powoduje kryzysy emocjonalne, tragedie osobiste. Człowiek zamiast realizować swoje marzenie musi skorzystać z pomocy psychologicznej u specjalisty. Nie tak to wszystko miało wyglądać, że życie zdeptało marzenie człowieka i zniszczyło go psychicznie.

Co więc należy robić? Na pewno trzeba przestać bujać w obłokach i żyć iluzją, że jak się otworzy biznes to klienci będą walić drzwiami i oknami, a my tylko będziemy obserwować jak na koncie pojawia się coraz większa liczba. W dzisiejszych warunkach trzeba włożyć jeszcze więcej pracy i jeszcze bardziej badać rynek i sytuację. Wydaje się, że dawny model biznesu, w którym otwieramy lokal w dobrym punkcie i czekamy na klienta absolutnie nie ma racji bytu. Dziś biznesem XXI wieku jest Internet, a co za tym idzie aktywne poszukiwanie klienta. W tym wszystkim najważniejsza jest odpowiednia strategia i praca, bardzo ciężka praca. Trzeba wprawić machinę jakoś w ruch, a to wymaga wielkiego wysiłku. Samo nic się nie zrobi. Ludzie zewsząd atakuje reklama, maile są spamowane, wciąż jesteśmy atakowani różnymi przekazami. Ludzie przez to chodzą niczym zahipnotyzowani zombie. Pytanie: „Jak dotrzeć do nich w tej sytuacji, skoro wielcy giganci już wyprali ludziom mózgi?”. Ufam, że pragnąc robić etyczny biznes masz wspaniały produkt, usługę, która wzbogaci życie ludzi i jeżeli to masz w ofercie musisz przebić gigantów w reklamie. Jeżeli zaczynasz nie masz oczywiście takiego budżetu, więc nadrabiać musisz kreatywnością i pomysłowością. Musisz przyciągnąć uwagę, wybić ludzi z hipnozy i dać im coś co polepszy ich życie.

Tak biznes XXI wieku jest wielkim wyzwaniem, tu nie przejdzie podejście sprzed lat, że otworzyłeś sobie budkę z jakimiś produktami i nieźle ci się wiodło. Tamte lata nie powrócą, a ty w swoim biznesie musisz stać się trochę gwiazdą. Wiem, ze może w tej chwili ogarnął cię niesmak. Widząc te gwiazdki w kolorowej prasie , tv mnie również ogrania niesmak, ale tak funkcjonuje ten świat i nawet będąc buddą, żeby zdobyć uczniów musisz dziś robić marketing i się reklamować. Jeżeli tego nie zrobisz możesz czekać, czekać i się nie doczekać.

Dodaj komentarz